Oczywiście tuż przed ważnym meetingiem pojawia się wulkan na nosie!. Po raz kolejny ten niespodziewany lokator. Pewnie mam uczulenie na tonik. Dziewczyny help! Czy jest możliwe, by ustrzec się przed tym na zawsze? Obrazek ze strony-
http://www.weheartit.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz